
Pogłoski o odwołanej katastrofie Bandicoot 5 wirują, napędzane komentarzami byłego zabawki dla artysty koncepcji Boba, Nicholasa Kole. Ostatni post Kole X (wcześniej Twitter) zasugerował śmierć gry, obok innego złomowanego projektu „Project Dragon”.
„Project Dragon” i potencjalna katastrofa 5, oba na półce?
Kole początkowo zwrócił się do spekulacji, że „Project Dragon” był tytułem Spyro, wyjaśniając, że był to oryginalny adres IP opracowany z Phoenix Labs. Jednak następnie dodał tajemniczy komentarz na temat Crash Bandicoot 5: „To nie Spyro, ale pewnego dnia ludzie usłyszą o Crash 5, która nigdy nie była i to złamie serca” - stwierdził. To objawienie wywołało znaczne rozczarowanie fanów.

Wiadomość następuje po zabawkach do przejścia Boba z spółki zależnej od Activision Blizzard do niezależnego studia na początku tego roku, zbieżnym z nabywaniem Activision Blizzard przez Microsoft. Podczas gdy Toys for Bob współpracuje teraz z Microsoft Xbox przy niezapowiedzianym projekcie, przyszłość Crash Bandicoot 5 pozostaje niepewna.
Ostatnia ważna część Crash Bandicoot, Crash Bandicoot 4: It About Time (2020), osiągnęła imponującą sprzedaż przekraczającą pięć milionów egzemplarzy. Kolejne wydania obejmowały Crash Bandicoot: w biegu! (2021) i Crash Team Rumble (2023), ten ostatni kończy na żywo w marcu 2024 r.
Dzięki Toys for Bobowi nowej niepodległości, możliwość przyszłej Crash Bandicoot 5 pozostaje otwarta. Jednak fani mogą poczekać i sprawdzić, czy ta bardzo oczekiwana kontynuacja kiedykolwiek się zmaterializuje.